» W prawie pełnym składzie. Tottenham - Brighton.
-
Mecz kolejki. Tottenham - Chelsea.
-
Środa też jest dobra do grania. Bournemouth - Tottenham.
-
Zacząć grudzień trzema punktami. Tottenham - Fuhlam.
- zobacz więcej wiadomości
W ciekawym spotkaniu 24. kolejki Premier League podopieczni Ange Postecoglu na własnym obiekcie podejmą Brighton. Gospodarze przystąpią do rywalizacji po nieszczęśliwie zremisowanym w doliczonym czasie gry meczu z Evertonem (2:2). Mewy natomiast przystąpią do sobotniej rywalizacji bez Roberto De Zerbiego na ławce trenerskiej. Włoch zobaczył w ostatnim meczu kolejną już żółtą kartkę, przez co został zawieszony. W ostatnich dwóch spotkaniach goście dzisiejszego spotkania zaprezentowali dwie kompletnie różne twarze. Najpierw w kompromitujący sposób przegrali 4:0 z Luton, a następnie wygrali 4:1 z Crystal Palace. Poza tym zespół włoskiego trenera zremisował jeszcze bezbramkowo z Wolverhampton oraz pokonał Stoke (4:2) oraz Sheffield United (5:2)
Ange Postecoglu będzie miał do dyspozycji niemal całą kadrę. Nadal konuzjowani są Sessegnon oraz Solomon ale z kadry wrócili Bissouma oraz Son. Roberto De Zerbie ma na głowie znacznie więcej problemów. Kontuzjowani są Adingira, Enciso, March, Milner, Veltman i przede wszystkim Joao Pedro, który prezentował dobrą formę strzelecką w ostatnich spotkaniach.
Transmisja: Viaplay
Start: 16:00
Sędzia: Samuel Barrott
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
>>KRIS napisał:
>>Wg słów Ange ma zagrać Dragusin. Ange bardzo go chwalił i mówił że świetnie się prezentuje na treningach. Tylko ciekawe gdzie go umieści ? Emerson za Porro, Dragu i Romero na środku, VDV na lewej ? Czy za Udogie Davies ?<br />
<br />
Ciekaw jestem
Może zmiana ustawienia na 3-4-3, trójka obrońców Van de Ven, Romero, Dragusin.
Dziś Luka Vuskovic od pierwszej minuty w Radomiaku
Lo Celso to się nigdy nie wyleczy, damy radę. Jest Davies, Royal, wierzę w nich!
"Według brytyjskiej gazety The Sun, Son zwichnął palec w bójce, która wybuchła podczas kolacji dzień przed pojedynkiem z Jordanią. Do incydentu doszło podobno po tym, jak niektórzy z młodszych zawodników, w tym Lee Kang-in z Paris Saint-Germain, opuścili wcześniej kolację, by zagrać w tenisa stołowego. Zachowanie młodszych kolegów nie spodobały się bardziej doświadczonym członkom drużyny, na czele z kapitanem Sonem. Kolacja drużynowa jest tradycyjnie uważana za czas budowania więzi w zespole.
Według anonimowego źródła w angielskim dzienniku, Son poprosił swoich kolegów z drużyny o pozostanie w zespole, ale otrzymał tylko lekceważącą odpowiedź. "W ciągu kilku sekund kłótnia przerodziła się w bójkę, ale zawodnicy zostali dość szybko rozłączeni" - powiedziało źródło.
Południowokoreańska agencja prasowa Yonhap, powołując się na osobę zaznajomioną z konfliktem, opisała sytuację podobnie, mówiąc, że Son wpadł w furię podczas sprzeczki i złapał Lee. Młodszy z pary ofensywnych gwiazdorów próbował go uderzyć w rewanżu i musieli zostać rozdzieleni.
Koreański Związek Piłki Nożnej potwierdził w środę, że doniesienia te są prawdziwe. "Stało się to, gdy kilku młodych graczy poszło pograć w tenisa stołowego. Son Heung-min i inni starsi piłkarze mieli z tym problem i wdali się z nimi w kłótnię. W wyniku bójki Son doznał kontuzji palca" - powiedział jeden z urzędników agencji Yonhap."
>>Lolo napisał:
>>>>KRIS napisał:<br />
>>I gola noe widziałem <br />
<br />
https://dubz.link/v/dfxq5f<br />
<br />
Dzięki, fajny krzyk komentatora
Dobrze ze to wcisnęliśmy bo już widziałem ponownie jakiś goowniany remis.
Dobrze ze to wcisnęliśmy bo już widziałem ponownie jakiś goowniany remis.
">odpowiedz