» King Power Stadium zdobyte!
-
Trudny wyjazd. Newcastle - Tottenham.
-
Walka o TOP 4. Tottenham - Nottingham Forest.
-
Derby. West Ham - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości
Tottenham w ramach 15 kolejki Premier League, pokonuje Leicester City 2:0. Mauricio Pochettino zdecydował się dzisiaj dać odpocząć dwóm gwiazdom swojego zespołu. Na ławce usiedli Kane oraz Eriksen. Na szczęście dla fanów Spurs inny zawodnicy mieli dzisiaj kluczowy wpływ na losy spotkania. Dzięki temu zwycięstwu utrzymuje 3 miejsce w tabeli.
I połowa nie była wielkim widowiskiem. Do 45 minuty żadna z drużyn nie oddała celnego strzału. Kiedy wydawało się, że zawodnicy zejdą do szatni z bezbramkowym remisem, przepięknym uderzeniem z dystansu popisał się Son i tuż przed gwizdkiem sędziego dał prowadzenie ekipie Spurs. W II połowie, a dokładnie w 58 minucie, Alli strzałem głową ustalił wynik spotkania na 2:0. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Son. Lisy nie zagroziły dzisiaj Kogutom. Zawodnicy Tottenhamu kontynuują swój dobry czas i potwierdzają dobrą formę zespołu.
Leicester City: Smeichel – Pereira, Morgan, Evans, Chilwell – Iborra, Ndidi – Gray, Maddison, Mendy – Iheanacho
Ławka rezerwowych: Choudhury, Ghezzal, Fuchs, Okazaki, Maguire, Ward, Albrighton
Tottenham Hotspur: Lloris – Davies, Vertonghen, Alderweireld, Aurier – Dier, Winks – Sissoko, Alli, Son - Lucas
Ławka rezerwowych: Gazzaniga, Walker – Peters, Rose, Skipp, N’Koudou, Eriksen, Kane
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
W jedenastce Barcy nie ma Messiego. Kurcze, to może się udać.
Awans odkupi wszystkie winy fazy grupowej, rozgrzeszę ich
Z całego serducha wierzę w wygraną dziś, wyjdźmy jak po swoje i stwórzmy świetne widowisko!
Z całego serducha wierzę w wygraną dziś, wyjdźmy jak po swoje i stwórzmy świetne widowisko!">odpowiedz
Dokładnie tak, sami sobie zgotowaliśmy ten los. Jeju, jaka szkoda tego meczu w Mediolanie
Oczekuję dziś walki i zaangażowania na 130%.
Przed Nami być może najważniejszy mecz sezonu.
Oczekuję dziś walki i zaangażowania na 130%.
Przed Nami być może najważniejszy mecz sezonu.">odpowiedz
Inter wygrał 1 z ostatnich 6 meczy. Fakt, że trudny kalendarz mieli ale zawsze coś. PSV podchodzi do ligi mistrzów po zwycięstwie ligowym 6:0. Ja tam wierzę i trzymam kciuki za Spurs i PSV.
P.S. Dobry gol Colemana
Klątwy, duchy, szamani.. może na jutro wróżkę przywołajmy?!
Sam Alba to pół biedy, gorzej jak mu Valvi Leo dorzuci.
Sam Alba to pół biedy, gorzej jak mu Valvi Leo dorzuci.">odpowiedz
Adebayor był takim mentalnym przegrywam, że nawet brat, który świata za dużo nie zobaczył, widział że go szamani robią w bambuko, a jego własna matka rzuciła na niego klątwę. Więcej słów nie trzeba ale życie ma przekolorowe, będzie miał co na starość wspominać i opowiadać.
Sportowo jest tak jak pisze Malko - mógł być legenda afrykańskiej piłki. Ale jak mawia stare togijskie przysłowie 'ciezka praca i voodoo w parze nie ida'
Sportowo jest tak jak pisze Malko - mógł być legenda afrykańskiej piłki. Ale jak mawia stare togijskie przysłowie 'ciezka praca i voodoo w parze nie ida' ">odpowiedz
A nie, sorry to nie duchy. "Nie dostal znaku od Boga" jak miał do AV iść.
https://sport.onet.pl/pilka-nozna/adebayor-i-tajemnica-afrykanskiej-klatwy-juju/zpg6dx.amp
To jest dopiero człowiek mem
Adebayor już był dogadamy z jakimś klubem (nie pamiętam jakim) i pojechał do domu i mu szaman powiedział, czy matka właśnie, że duchy odradzają i dzban wypiął się na klub, nie pojechał na podpisanie umowy, a potem gdzieś mu duchy doradziły za dużo grubsze siano pójść szczegółów nie pamiętam. Ten to jest cyrkowiec.
Autor: Szary Wysłano: 9 grudnia 2018; 22:55
A co tam było z Adebayorem, jego matką, szamanem i jakimś juju? xd Głośna sprawa była swojego czasu. Adebayor wtedy sie dorobił chyba tutaj nawet ksywy "szaman". Ale wy to nie będziecie pamiętać.
Kurła takiego Adebayora z wypożyczenia teraz... to był piłkarz. I gdzieś się miało że arsenalista. Chociaż zyskał tym że strzelił im gola i przebiegł całe pierdolone boisko żeby przed ich sektorem celebrować gola xd On żeby nie był typowym murzynem któremu tylko na hajsie zalezy i miał troche ambicji, to przeskoczyłby takiego Drogbe z 3 razy i byłby czyjąś legendą. A tak za dużo sieczki w głowie.
Ja pamiętam to był mój pierwszy sezon z kogutami bodajże 2011 albo 2012 rok on był chyba na wypożyczeniu z Realu
>>26King26 napisał:
>>Nasz cel transferowy wylecial z boiska i im pokomplikowal <img src=
Barrios?
Haha, wesoły argentyński futbol. Lubię to
Nasz cel transferowy wylecial z boiska i im pokomplikowal
A co tam było z Adebayorem, jego matką, szamanem i jakimś juju? xd Głośna sprawa była swojego czasu. Adebayor wtedy sie dorobił chyba tutaj nawet ksywy "szaman". Ale wy to nie będziecie pamiętać.
Kurła takiego Adebayora z wypożyczenia teraz... to był piłkarz. I gdzieś się miało że arsenalista. Chociaż zyskał tym że strzelił im gola i przebiegł całe pierdolone boisko żeby przed ich sektorem celebrować gola xd On żeby nie był typowym murzynem któremu tylko na hajsie zalezy i miał troche ambicji, to przeskoczyłby takiego Drogbe z 3 razy i byłby czyjąś legendą. A tak za dużo sieczki w głowie.
http://livetv.sx/pl/eventinfo/739210_river_plate_boca_juniors/#webplayer_alieztv|77195|739210|1071661|12|1|pl Kto nie oglada, niech wlacza, wesoly futbol, przed chwila bramkarz Boca doszedl z pilka do kola srodkowego
Po tym finale jak się nie myle to była ta klątwa co ich trener rzucił. Powiedział im że więcej nie wygrają żadnego pucharu europejskiego. I ile to już minęło? 56 lat? Dobrze licze? I przegrali wszystkie finały europejskich rozgrywek, czy to puchar europy, czy to LM, czy to puchar UEFA, czy w końcu LE. Wszystko do cna przegrali od tej klątwy. Ze dwa lata temu w Fou FourTwo to przeczytałem. Był taki artykuł o menedżerach. Był też ten ojciec sukcesów Nottingham.
Ta Benfica to miała wtedy Eusebio jak się nie mylę
Teraz to nie ma sensu, trzeba by wrócić 30 lat wstecz kiedy limity obcokrajowców były inne. Co ty teraz zrobisz jak porządek na kontynencie jest inny i wiekszość klubów może wstawić skład kompletnie internazionale? Każdy zawodnik może być innej narodowości i nawet nie musi być z kraju którego klub reprezentuje. A były czasy, przecież Steaua Bukareszt wygrała puchar europy, czy Crvena Zvezda. A takie kluby jak Brugia, Malmo czy Partizan Belgrad były w finale. THFC jak wygrał ostatnie mistrzostwo, to doszedł do 1/2.
Wejdź na transfermarkt, wpisz Nottingham Forest i zobacz
1 mistrzostwo Anglii
2 puchary europy
W czasach gdy grał tylko mistrz. Jaka jest tego przyczyna? Proste, jako obrońca trofeum dostawał prawo gry. Teoretycznie Real nie grałby w LM, ale sezon po sezonie zgarniając puchar europy dostawałby promocję, nawet przy formule "tylko mistrzowie". Sam były mistrzem, nie jakiegoś tam kurła kraju, tylko całego kontynentu.
Szczerze? tam ***** nikt nie pasuje poza tymi kto zdobył mistrzostwo swojego kraju. Co ***** robi 3-4 klub z jakiejś ligi? Co on ma wspólnego z byciem mistrzem? Taki Tottenham? Nic. Ale ligi bogate to i nabierają takich. No bo kto będzie oglądał dziś LM sprzed formuły z 92 czy 93 roku? Kiedyś człowiek to sie jarał tym hymnem, ta otoczką, tym wszystkim, jak tego nie było. A jak się to dostało, to nie jest wcale takie fajne. Chyba że byśmy grali lepiej, to pewnie miałbym inne zdanie. Kiedyś ktoś mi powiedział że wygranie PL > wygranie LM. Nie rozumiałem tego. Dziś takiego samego zdania jestem.
Podążając Twoim tokiem myślenia: dają za finał jakieś trofeum?:> Żaden argument, że dostali bramkę w doliczonym czasie gry.
Twoja opinia o tym, że nie pasujemy do tych rozgrywek jest iście subiektywna, nic poza tym.
Kurcze, szkoda, że Nasz mecz równolegle z LFC - Napoli, oglądałabym.
To ogólnie klub losowany z 2 koszyka który przez swoje frajerstwo ma problem w wyjściu z grupy z dwoma słabszymi klubami pasuje do tych rozgrywek? Nie wyjście z grupy śmiechu 2 lata temu? Dwumecz z Juve dla ciebie duma, ja już mówiłem, 3 minuty zmieniły postrzeganie wszystkiego. To przykre.
Atletico to chociaż w finale było 2 razy na przestrzeni kilku lat. Raz możliwe że przez jebanego sedziego który doliczył uj wie ile przegrali finał. Bo kurwy uefowskie nie potrafią zrobić jak w koszu, czas stop, a potem uj wie ile doliczają i się dzieją komedie. Te doliczanie minut to jakiś kabaret jest w ogóle. Czas stop bydlaki i wszystko, ale przewałów nie będzie można robić. Żadnych Fergie timeów i tym podobnych wałów.
Nie mam w zwyczaju uskuteczniać prowokacji żadnych, pisałam już o tym kiedyś.
Argument? A jakie są kryteria? Tzn. po czym oceniamy czy dany klub pasuje do LM, czy też nie?
Np. Barca pasuje? W zeszłym sezonie niesamowicie się skompromitowali z Romą. PSG? Najpierw remontadę z Barcą dostali a rok później z Realem wciery. Jeszcze Juve! A Atletico? W zeszłorocznej edycji odpadli z grupy i wylądowali w LE.
W Lidze Mistrzów gra się albo po zajęciu odpowiedniego miejsca po sezonie w lidze rodzimej albo przez wygranie LE, gwoli ścisłości.
Nie, wiecie co, już wiem co nam dała LM oprócz kasy, to że ten skład się utrzymuje jeszcze jakimś cudem. To nie tylko osoba Poczetino jest tego przyczyną, ale i ta LM. W sumie też dużo. Ale to taka gadka w stylu Wengera, który powroty z kontuzji zwykł nazywać "transferami". Poczetino tego lata mówił dokładnie to samo. Przypadek? Nasz skład od 2-3 lat w ogóle się nie rozwija.
Pokonać MU w dzisiejszych czasach żaden prestiż. Dostaliby w pizde nawet od Rakowa Czestochowa. W tamtym sezonie na SB - po 28 LATACH. Zajebiscie. 1 wygrana na 28 lat. A gdzie te 27? Jak my z tej obecnej silnej top 6 (zaliczając jeszcze ten gorszy Manczesta) to my najkorzystniejszy bilans mamy z City o dziwo i to nawet biorac pod uwagę już erę szejków.
LM to ma tylko hymn na poziomie, reszta to tam jest na poziomie sędziego marciniaka oszusta i korupcjonisty. LM było spełnieniem marzeń, ale bańka prysła. Na dodatek my tam nie pasujemy. Wcale. Mam gdzieś LM, wyjebane czy my w niej będziemy grać czy nie. Bo ja się powtórzę, LM to jest wabik na lepszych grajków, no ale jak my sie ślizgamy na ekipie sprzed 3,5 roku to co nam dała ta LM oprócz kasy która nie wiadomo gdzie jest? Nic. Zero. Null. Wiesz jak mnie chvj strzela jak drużyny bez LM sprowadzają sobie może nie nazwiska ze ścisłego topu globu, ale tego odrobinę niżej. A my dalej transfery jak za czasów bycia za arsenalem. Pierdolona LM. Pluje totalnie na te rozgrywki.
Wygraliśmy niedawno z Utd na Old Trafford i w tamtym sezonie z Chelsea na Stamford Bridge , więc ostatnio trochę się poprawiło. Choć jakby spojrzeć na wyjazdy z top 6 w całej erze PL to rzeczywiście jest fatalnie.
A tak w ogóle to czemu tak gardzisz tą LM? Ja w tamtym sezonie na mecze z Juventusem byłem nabuzowany chyba bardziej niż na NLD. To tego piękny hymn, który nigdy się nie nudzi. Czego tu nie lubić? Najbardziej prestiżowe rozgrywki świata
>>kanedinmypants napisał:
>>Jaka jest szansa, że Barca wyjdzie ogórasami na ten mecz? Bo wątpie, że Valverde będzie takim dzbanem, żeby wyjść na nas pierwszym składem.
Będzie, naprawdę. On zrobi dwie zmiany i powie, że rotuje i w ogóle, grali drugim składem. A idź Pan.
Ale szczerze? Barca gra tak żałosną piłkę, że jeśli nie będziemy popełniać jakichś hiper błędów, wyjdziemy z pełną koncentracją itp. to ja wierzę w 3 punkty.
Nie ma żadnego Nowego White Hart Lane, tylko Tottenham Hotspur Stadium.
6 meczów na Wembley w tym sezonie w PL 4 wygrane i 2 wpierdole. Tylko że wpierdole z kim? Z LFC i City. Te mecze równie dobrze mogłyby nadszarpnąć statystykę wyjazdów. Przecież my jesteśmy ŻAŁOŚNI na wyjazdach z top szóstką.
Jaka jest szansa, że Barca wyjdzie ogórasami na ten mecz? Bo wątpie, że Valverde będzie takim dzbanem, żeby wyjść na nas pierwszym składem.
Na wyjeździe mamy lepszy rekord niż na tym Wembley. Ja mam dosyć tego stadionu. Na NWHL na pewno gorzej nie będzie. Takie jest moje zdanie.
Znaczy ja mówiłem że mnie ta LM już chvj obchodzi, ale 50 melo za gre w tych zjebanych rozgrywkach piechotą nie chodzi. I szybciej się ten przeklęty stadion spłaci, bo najwyraźniej Prezes czerpie z tego hajsu, patrząc że to co 17/18 zarobiliśmy to nie wydaliśmy na żadne wzmocnienia. A tam było chyba 60 melo aż
Rudzki mówił na swoim kanale w jednym z filmików.
Ten argument z tymi samymi wymiarami co Wembley to ja mówiłem, ale oni będą musieli się przyzwyczaić do innego koloru krzesełek na trybunach, czy zupełnie innej konstrukcji stadionu. Zawsze się coś znajdzie. Trawa będzie za wysoka, nie ten gatunek czy jeszcze uj wie co.
Szczerze? Ja z perspektywy tego pierdolenia o aklimatyzacji, to zaczynam myśleć że lepiej żebyśmy dograli ten sezon na tym jebackim Wembley, niż takie gruntowne zmiany robić pod koniec sezonu. W lutym jesteś w 4, przechodzisz na nowy stadion, zaczyna się płacz o aklimatyzacji i kończysz w LE. Lepiej będzie dograc to.
>>Szary napisał:
>>"TEORETYCZNIE" u siebie rewanże na nowym stadionie. Tylko musisz wziać pod uwagę znowu śpiewkę o aklimatyzacji. A tak będzie.
"tak będzie" to nie żaden argument. Sam Danny Rose mówi, że zawodnicy mają dosyć już grania na Wembley. Atmosfera tam jest tak ujowa, że można odnieść wrażenie jakby się słyszało pieśni żałobne na pogrzebie. Po za tym wymiary boiska na Wembley i na NWHL są takie same, więc nie rozumiem w czym problem?
>>Szary napisał:
>>A to że FA zabrania grać meczów domowych na 2 stadionach podczas jednego sezonu, to co? Wymysł?
FA zawsze może zrobić wyjątek, po za tym jakby tak FA ustaliła to by nie było tej żadnej gadki o nowym stadionie.
Myślę, że trzeba nastawić się na więcej niż bycie tylko w "top 4". Mamy "tylko" 6 punktów straty do Liverpoolu, który będzie grał z Napoli, United, Wolves na wyjeździe, Arsenalem i City, gdzie my mamy bardzo łatwy terminarz. Przez drugą część sezonu będziemy w większości grali u siebie, pewnie na naszym nowym stadionie. A tak w ogóle nikt o tym nie wspomniał, prawdopodobne jest że otwarcie nowego stadionu będzie miało miejsce 13 stycznia z Man Utd. Ten mecz poprzedzone będzie testowym spotkaniem u23 (30 grudnia) i mecz legend z Bayernem (6 stycznia). Ja nie wiem kto tu dał informację z wątpliwego źródła, że cały sezon będzie rozgrywany na Wembley, ale wyraźnie to bzdura.
Ja już pisałem lata temu ze to nie w moim stylu. Największy komplement ode mnie jak nie komentuję. Co ty pisac? nnaderowy dobrze mówił, takimi meczami jest się w czwórce. Ale jak chcesz coś wiecej, to lanie samych średniaków nie wystarczy.Natomiast niesamowite jest to że padline gramy, a punktujemy dobrze. Przed trzema laty i dalej to nie do pomyślenia. Ale i tak jest wiele do poprawy. Tylko ja nie wiem czy oni jak po 3 latach grania razem nic nie zrobili w kwestii mentalnej to czy można jeszcze na to liczyć. Jak dla mnie to nie.
Nie no, luz. To nie żadne pretensje, jedynie spostrzeżenie.
Choć Ty ogólnie nie masz w zwyczaju udzielać pochwał
Sonny po meczu:
Jestem niesamowicie szczęśliwym człowiekiem grając tutaj, jestem szczęśliwy, kiedy słyszę swoją piosenkę, śpiewaną przez fanów, jestem szczęśliwy kiedy strzelam bramki w tym klubie i wiesz co? Myślę, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
No i jak Go nie kochać? <3
Sonny po meczu:
Jestem niesamowicie szczęśliwym człowiekiem grając tutaj, jestem szczęśliwy, kiedy słyszę swoją piosenkę, śpiewaną przez fanów, jestem szczęśliwy kiedy strzelam bramki w tym klubie i wiesz co? Myślę, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
No i jak Go nie kochać? <3">odpowiedz
Również zauważyłam tę prawidłowość, że jak wygrywamy i ogólnie jest super, to mniej osób się udziela, ech
Sytuacja LFC będzie ciekawa, jeśli odpadną z LM i będą w LE. Zastanawiam się, czy wtedy postawią wszystko na jedną kartę, oleją LE i skupią się na lidze, czy będą walczyć na obu frontach.
City wczoraj jak nie Oni, no ale trudno wymagać, by wygrywali wszystko. Inna sprawa, że wg. mnie dla nich priorytetem jest LM, wiadomo dlaczego. I to jest jedyna szansa, by ich zdetronizować.
Poranne przemyślenia vol 1
Sytuacja LFC będzie ciekawa, jeśli odpadną z LM i będą w LE. Zastanawiam się, czy wtedy postawią wszystko na jedną kartę, oleją LE i skupią się na lidze, czy będą walczyć na obu frontach.
City wczoraj jak nie Oni, no ale trudno wymagać, by wygrywali wszystko. Inna sprawa, że wg. mnie dla nich priorytetem jest LM, wiadomo dlaczego. I to jest jedyna szansa, by ich zdetronizować.
Poranne przemyślenia vol 1 ">odpowiedz
No to ja też się nie nastawiam. Jak bym się nastawiał to bym za 50 zagrał jedno zdarzenie czy dwa po kursie 2,00 i tyle.
Tu szukałem ciekawych kursów na cały sezon, jakichś niespodzianek, a wtedy jakoś mnie to LFC przekonywało.
Teraz moja głowa nie jest w stanie stworzyć żadnego innego scenariusza niż MC mistrzem na koniec sezonu.
Wiesz, ja daje tasiemce, ale nie nastawiam się na to zbytnio. Dla mnie to troche jak totolotek. Ja gram każde losowanie Mini, Duzego i Jackpota od dłuższego czasu. Dobrze że ja w karcianki nie umiem grać i że jest ustawa hazardowa, to byłbym bankrutem już.
Ja myślę że Liverpool to mógłby ci wejść gdyby Manchesterowi City brakowało ławki. A tak to moga napierdalać na kilku frontach, nawet jeśli nie są priorytetami. Generalnie dyby tak nie było, to ja na miejscu City postawiłbym wszystko na LM, a na miejscu Liverpoolu na Premier League.
A kurs niski, bo to było gdzieś po 3-4 koljkach, jak wyglądali dość mocno. Gdybym teraz mógł wywalić coś z tego kuponu, to oczywiście byłby to Liverpool
A dla grających bukmacherkę pokażę kupon, co zagrałem dwa miechy temu na cały sezon.
STS -> 312 831 899 019 124 679
We wtorek, po Barcelonie jedno zdarzenie zapali się albo na zielono albo na czerwono.
Jeśli na zielono, to... chyba czas trzymać kciuki za LFC?
Chyba najtrudniejszy wyjazd oprócz top za nami.
Komplet punktów mimo braku Harrego to duże osiągnięcie - 2 komentarze.
Gdyby był remis (o porażce nie wspominając) pewnie byłaby lawina - to pokazuje czym żywi się większość tutejszych użytkowników.
Jeżeli Misiak ma jakieś pieniądze z tej strony, to robicie z niego kibica "anty". Bo dzieje się coś tylko jak jest źle. Im gorzej tym lepiej. (Najlepiej okienko transferowe - wtedy to tutaj jak na Marszałkowskiej)
Zajebiste : D
Sam mecz lepiej się nie mógł potoczyć. 3 punkty, rezerwowym (tzn my nie mamy rezerwowego, to może nie najsilniejszym) składem, mecz w tempie spacerowym. Idealne przetarcie przed Camp Nou.
A ze wejdzie Kane i Chris było wiadomo. Taka metoda Pochettino, utrzymuje rytm meczowy. Sam wie pewno najlepiej, kto potrzebuje gry do utrzymania formy.
Ja się jaram liga. LM już mnie nie grzeje. Za to w PL przed nami dużo łatwiejszych w teorii przeciwników. Jak z każdym zagramy tak zachowawczo i skutecznie jak dzis, to może być dobre miejsce w tabeli. Gdybym miał strzelać, to tak jak wcześniej pisałem obstawiam 6 miejsce. Ale nie zdziwi mnie ani Vice ani trzecie. Mistrzostwo tylko byloby mnie w stanie zdziwić, ale tak to mnie zadziwiajcie
To takimi meczami się robi pozycję w tabeli, nie meczami z top6. Przykład: my, city, chelsea. Kto by pomyślał, że ta Chelsea która sportowo 'zgwalcilismy' ogra ten mocarny Guardiola team. W top6 liczy się dyspozycja dnia. W reszcie meczów solidność, a za tą resztę meczy chciał nie chciał, punktów przyznają tyle samo.
To takimi meczami się robi pozycję w tabeli, nie meczami z top6. Przykład: my, city, chelsea. Kto by pomyślał, że ta Chelsea która sportowo 'zgwalcilismy' ogra ten mocarny Guardiola team. W top6 liczy się dyspozycja dnia. W reszcie meczów solidność, a za tą resztę meczy chciał nie chciał, punktów przyznają tyle samo.">odpowiedz
Wrzucę tu to jeszcze raz, dla potomnych
Rozmowa na reddicie Spurs r/coys
Pytanie - I'm confused. How did the game end if our opponent didn't score? Are you allowed to do that?
Odpowiedź - Hugo is still out there waiting for someone to put one past him so he can go home.
Pytanie - I'm confused. How did the game end if our opponent didn't score? Are you allowed to do that?
Odpowiedź - Hugo is still out there waiting for someone to put one past him so he can go home.
">odpowiedz